sobota, 29 czerwca 2013

Słowa



***


    Słowo zdobyć.                                                   
    Oswoić z sobą każde jego brzmienie.                                                                               
    Dać mu jeść i pić.                                                                                
    Zielone pielęgnować, aż wyrośnie drzewem.
    I bawić się.
                          
    Bawić wielką kolorową
    ciszą.


  

czwartek, 27 czerwca 2013

Z cyklu - a jednak rodzi:)

Marudzę trochę na deszcz i brak ciepła, bo brak mi słońca, które ładuje mnie energią i pozwala się cieszyć kolejnym dniem, następną godziną. Jestem dzieckiem słońca. Mój nastrój zależy od tego świetlistego ciała niebieskiego. Nawet smutek jest lżejszy, kiedy  świeci i rozświetla wszystko. Mnie także.
A jednak...mimo chłodu i deszczu posadzone rośliny rosną, kwitną i rodzą owoce. Oto moja przygoda z papryką


środa, 26 czerwca 2013

Drugi deszczowy dzień.

Pada zdecydowanie za długo.
Za to ślimakom ta wilgoć nie szkodzi. Co za plaga:(
Deszcz w ogrodzie






A ślimaki chodzę i zbieram, chodzę i zbieram, do koszyczka, zamiast truskawek:)


Jednemu nawet zrobiłam sesję zdjęciową:






wtorek, 25 czerwca 2013

Odwiedziny

naszych braci mniejszych potrafią przestraszyć, tak jak wielka ćma, która wpadła nam późnym wieczorem do sypialni....Ale zawsze są ciekawe i pobudzają do poszukiwań w necie, aby  zidentyfikować kto nas odwiedził...
Zacznę od ćmy


 Piękny okaz chrabąszcza/ chrząszcza?


Zosię zaintrygowała żaba



Mało motyli w tym roku, to pierwszy okaz który udało mi się sfotografować



I najmniej mili goście, bo zniszczyły kokoryczkę...

 ś


środa, 19 czerwca 2013

9 dni....

czas pędzi z szybkością przemijania. Tyle dni mnie tu nie było, nawet nie wiem jak to się stało. W tym czasie dojrzała najwcześniejsza z naszych czereśni i dojrzewają truskawki. Sezon na zbieractwo i przetwarzanie, zamykanie smaków i kolorów w słoikach rozpoczęty.





poniedziałek, 10 czerwca 2013

W fioletowym nastroju



Zrozpaczona wołam

Brak mi ciebie
i nie zastąpią cię żadne filiżanki kawy
ani ty leżący ukradkiem
aby nie dotknąć
zrozpaczona wołam
ale minął już czas
wysiadywania jaj
pisklęta szykują się do własnych gwiazd


niedziela, 9 czerwca 2013

Godziny róży

nastały....Róża pachnąca, jadalna, pomarszczona....Jednym słowem róża na konfitury i wodę różaną.
Z tą różą zaprzyjaźniłam się za pośrednictwem Mamy mojego Męża. Hodowała ją w ogródku, i co roku dostawałam troszkę na przyrządzenie własnej, ucieranej w makutrze konfitury.  Nie ma to jak róże karnawałowe z konfiturą różaną!
Od jakiegoś czasu mój własny krzew róży pozwala mi na przygotowanie i konfitury, i wody różanej i jeszcze moje córki mogą nazbierać pachnących płatków. Róża kwitnie obficie i przez jakiś czas, więc można spokojnie przygotować zapas na zimowe wieczory.




czwartek, 6 czerwca 2013

Skrzydlate odwiedziny

W czwartek, po dwóch dniach bez słońca....dziś....wyszłam do ogrodu posiedzieć....
Spodobały mi się skrzydlate odwiedziny:)




wtorek, 4 czerwca 2013

Najmłodszy, ciekawy świata

tym razem mowa o moim najmłodszym wnuku...Nie tak dawno temu skończył roczek, ale ciekawość świata rozpiera go odkąd pamiętam. Zawsze ciekawskie spojrzenie, główka obracająca się do światła, do dźwięku. Nasz dom zna, bo bywa tu od najmłodszych dni...ale zawsze znajdzie coś ciekawego do odkrycia...
Tym razem poznawał kącik kominkowy.
Tu pali się ogień


U góry stoją aniołki


Na ścianie też wiszą aniołki i  o, zniknął zegar


Koniec, zwiedzone, trzeba ruszać dalej


Najlepiej po schodach, bo to niezła gimnastyka


Ojejej, jaki ten dom męczący do zwiedzania!  wtedy na ratunek spieszy ciocia Ewa i podaje pomocne dłonie,


a jak tylko dojdziemy - Mama utuli


Dzielny Maks:):):)

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Najmłodsza, zapracowana

więc zasłużyła na grilla w ogrodzie rodziców...mimo, iż nie było jakoś specjalnie letnio, to chciałam zrobić przyjemność moim Córkom. A najmłodszej był to pierwszy obiad w ogrodzie w tym roku....
Pamiętam nas wokół powiększającego się stołu....
Życie.


 


niedziela, 2 czerwca 2013

Czy tamta strona istnieje?



Po tamtej stronie

         Do widzenia, przyjacielu.
         Świeca wypala ostatnie światło,
         ostatnie krople słów wsiąkają w stół.
         Pozostawmy tę chwilę samotną
         w ostatnim spojrzeniu.
                 
        Do widzenia, przyjacielu.

         Spotkamy się jeszcze
         po tamtej stronie
         twarzy