tym razem mowa o moim najmłodszym wnuku...Nie tak dawno temu skończył roczek, ale ciekawość świata rozpiera go odkąd pamiętam. Zawsze ciekawskie spojrzenie, główka obracająca się do światła, do dźwięku. Nasz dom zna, bo bywa tu od najmłodszych dni...ale zawsze znajdzie coś ciekawego do odkrycia...
Tym razem poznawał kącik kominkowy.
Tu pali się ogień
U góry stoją aniołki
Na ścianie też wiszą aniołki i o, zniknął zegar
Koniec, zwiedzone, trzeba ruszać dalej
Najlepiej po schodach, bo to niezła gimnastyka
Ojejej, jaki ten dom męczący do zwiedzania! wtedy na ratunek spieszy ciocia Ewa i podaje pomocne dłonie,
a jak tylko dojdziemy - Mama utuli
Dzielny Maks:):):)
Dzielny, dzielny! Mam nadzieję, że będę mogła znów mu trochę więcej czasu poświęcać...
OdpowiedzUsuń