więc zasłużyła na grilla w ogrodzie rodziców...mimo, iż nie było jakoś specjalnie letnio, to chciałam zrobić przyjemność moim Córkom. A najmłodszej był to pierwszy obiad w ogrodzie w tym roku....
Pamiętam nas wokół powiększającego się stołu....
Życie.
takie przyjemności w poniedziałek? przecież to dopiero poczatek tygodnia, oj, niektórym dobrze jest;P
OdpowiedzUsuńTo był wyjątkowy poniedziałek:) Nie dość, że Trzecia przywiozła rzadko widywaną Czwartą, to jak zwykle Trzecia przejęła kuchnię - Czwarta grilla, a ja tylko z apetytem zajadałam:) To był naprawdę wyjątkowy poniedziałek!
OdpowiedzUsuń