Zupełnie nie to chciałam napisać, ale życie tworzy swoje scenariusze. Czasem wbrew nam. Najczęściej wbrew nam. Dziś umarł mój Stryjek. Ukochany Wujek mojego dzieciństwa, tego kiedy jeszcze nie wiedziałam, że Brat mojej Mamy to Stryj i wołałam na Niego - wujek. Wujek Idzik, który przywoził mi w mrocznym czasie wczesnego PRL-u cudowne mebelki w pokoiku dla lalek.
Gdziekolwiek poszedłeś Wujku, niech Ci będzie dobrze!!!!
A jeśli jeszcze idziesz - niech anioły Cię prowadzą. Kocham Cię. Żałuję, że tak rzadko Ci to mówiłam.
Ewa, brat mamy to wujek, stryj to brat ojca, a skoro on był bratem mamy to wujek,bardzo Ci współczuję, niestety ludzie to istoty śmiertelne i taka jest kolej rzeczy...
OdpowiedzUsuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Stryj_%28relacja_rodzinna%29
R
No i widzisz, jak pomieszałam...:( Masz rację, to Wujek.
OdpowiedzUsuńTo mądre i piękne słowa....
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=biEZOu2-xV8