poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Jaśniej....

Dziś o 20.02 uświadomiłam sobie, że nadal siedzę przed komputerem i wciąż nie włączyłam światła. Nie z oszczędności - było jasno i po prostu nie odczuwałam potrzeby dodatkowego oświetlenia.
To chyba najlepszy dowód, że się jednak coś zmienia - dłuższy dzień, więcej światła. Jutro wyjdę do ogrodu, po dwóch dniach nieobecności powinnam odkryć kolejne przejawy wiosny. I mam nadzieje, że się będą mogła z Wami nimi podzielić.

Dziś na podwieczorek przygotowałam:

Paczuszki:)

Składniki:
  • gotowe ciasto francuskie
  • serek twarogowy deserowy np Pilos
  • czereśnie  deserowe z piwniczki - czyli czereśnie w brandy
  • cukier puder lub karmel z wanilią w młynku 

Przygotowanie:
  1. Z gotowego ciasta tniemy paski  o szerokości ok. 1,5 - 2 centymetrów
  2. Na paskach kładziemy niewielką łyżeczkę twarożku oraz osączone czereśnie  i zamykamy dokładnie dociskając, tak aby otrzymać malutkie paczuszki.
  3. Na blaszce do pieczenie rozkładamy folię do pieczenia lub pergamin, układamy przygotowane paczuszki i wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika.
  4. Pieczemy na termoobiegu około 12 minut - paczuszki mogą się lekko pootwierać, ale to nie zmienia ich smaku:)
  5. Po wyjęciu, jeszcze ciepłe oprószamy cukrem pudrem lub karmelem z wanilią. Zresztą bez tych dodatków też są smaczne.

                                                                      






2 komentarze:

  1. O mniam! Az zaluje,ze u mnie dieta:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale kiedyś, trzymam kciuki, żeby jak najszybciej...albo, zrobię takie zupełnie maciupeńkie, na jeden smaczek;)

    OdpowiedzUsuń