sobota, 4 maja 2013

Zakręcone dni trwają

więc nawet nie ma kiedy i jak tu zajrzeć i popisać....ale fajnie, że to zakręcenie wiąże się z pozytywną zmianą i nową jakością. Jest to też czas intensywnego kontaktu z wnukami co jest wartością samą w sobie...
Najstarszy Jeremi z zapałem pomaga w sianiu:






Młodsze Zosia i Tosia odkrywają świat i zabawę w ogrodzie



Pod okiem dziadka


Wspólnie znajdujemy ciekawostki w ogrodzie





A wszystko pod świątecznie powiewającą biało-czerwoną



Przedwczoraj przygotowywałam pierś z indyka, ot tak sobie, bo pierś sobie leżała w lodówce, a tu wczoraj niespodziewani goście i pierś przydała się :)

Pierś z indyka,
Składniki i przygotowanie: 











2 komentarze:

  1. A z tego co ja wiem, to i najmlodszy (poki co) wnuk przyjechal Dziadkow odwiedzic;) moze i nie sial, ale piaskownice przytachal i inne takie;) i Zosce buziaka dawac probowal:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, najmłodszy też zrobił niespodziankę:) Ale przykrą niespodziankę sama sobie zrobiłam - dzień wcześniej wypadł mi z ręki aparat i pobytu Maksa zapisać nie mogłam:(

    OdpowiedzUsuń