niedziela, 28 kwietnia 2013

Trzy dni zaczarowane pod znakiem radości

Och, działo się, działo....Trzy ostatnie dni pełne pośpiechu, radości, przepychania się i pędzenia na łeb na szyję. Śmiechu i długiej dyskusji. Chodzenia po ogrodzie w poszukiwaniu nowych oznak, że jednak wiosna, że jednak  rośnie, że nadszedł ten najpiękniejszy czas słońca i rodzinnych spotkań. Czas kwiatów zrywanych. Czas kwiatów darowywanych na do widzenia.
Ech...
Jeden z dowodów - pierwsze tegoroczne nastawione ogórki małosolne:


Drugi dowód  -  kwitnąca morela:





Następny - przepiękne kwiaty magnolii białej w pełni kwitnienia:
 

I jeszcze kilka:

 





A przyczyną rodzinnego świątecznego spotkania był roczek Maksa z takim oto tortem:


3 komentarze: